Firma niestety pokazała swoje drugie oblicze. Pierwszy rok był dobry i napawał optymizmem, jednak ubiegły rok rok to istna czarna rozpacz. Prawie przez cały rok miałem problem z dwoma klientami, później nastąpiły problemy z serwerownią oraz z pracownikami.
Swoje oblicze pokazały też niezapłacone faktury przez kilku klientów z polecenia. Księgowa poleciła mi wystawiać faktury proforma, które nie są dokumentami księgowymi z punktu widzenia prawa. Dlatego nie płaci się podatku VAT od takiej proformy. Dopiero jak klient opłaci taką proformę, wystawiamy fakturę VAT i wtedy płacimy podatek. Jeżeli byśmy wystawili od razu fakturę – obowiązek podatkowy występuje nawet w przypadku nie opłacenia takiej faktury przez klienta.
W firmie największa zmianą jest zaprzestanie używania CRMu redmine. Redmine został zastąpiony przez
Trello.com. Aktualnie takie rozwiązanie jest wygodniejsze niż przeklikiwanie się przez formularze w redmine. Próbowałem też swoich sił z użyciem JIRA, jednak szybkość działania tego rozwiązania wyprowadziła by z równowagi nawet stoika.
Kolejnym usprawnieniem są szablony maili w thunderbirdzie połączone z moją wewnątrz firmową księgą procedur. Od 3 miesięcy widzę postępujący przyrost nowych klientów.
Odnośnie serwerów po ekscesach z serwerowniami w Polsce swoje instancje prestashop przeniosłem do serwerowni
DigitalOcean.com. Zautomatyzowanie działania przez ansible oraz vagrant przyspieszyło w znacznym tempie deploy nowych instancji presty. W tym roku zlecono mojej firmie kilka prac nad WooCommerce – jest co system sklepowy oparty o wordpressa.